Policja przy pomocy pałek rozpędziła w stolicy Azerbejdżanu kolejną demonstrację opozycjonistów. Demonstranci na ulicach Baku protestowali przeciw zakazowi urządzania manifestacji, którą władze wprowadziły na 2 tygodnie przed wyborami parlamentarnymi.
Azerscy opozycjoniści utrzymują, że rząd będzie chciał sfałszować wyniki głosowania. Na dzisiejszym wiecu zgromadziło się kilkuset demonstrantów. Niektórzy z nich mieli w ręku goździki i wykrzykiwali hasło: „Wolne wybory”. Demonstrację zorganizowała organizacja Wolność, która grupuje trzy główne partie opozycyjne.
W ostatnich tygodniach w Azerbejdżanie rośnie napięcie przed wyborami. Opozycja wzywa na ulicach Baku do rewolucji na wzór tych w Gruzji i na Ukrainie.
Opozycjoniści cały czas podkreślają, że wyniki wyborów prezydenckich, które odbyły się w październiku 2003 roku, a w następstwie których Ilham Alijew zastąpił na stanowisku prezydenta zmarłego ojca, zostały zmanipulowane.