Euro 2012 może zakończyć się wielką klapą. Jednak nie przez biurokrację czy brak pieniędzy. Piłkarskim mistrzostwom Europy najbardziej zagrażają Brytyjczycy – ocenia „Polska”.
Wielka Brytania urządza w 2012 r. igrzyska, a na olimpijskich placach budowy chce zatrudnić 20 tysięcy obcokrajowców. Połowę tych pracowników mają stanowić Polacy. Wielką budowę stadionów, boisk, basenów, restauracji i hoteli Brytyjczycy rozpoczęli w pierwszych dniach tego roku. Na początku stycznia w Londynie ruszyła gigantyczna akcja rekrutacyjna.
Tymczasem już dziś do zbudowania obiektów na Euro 2012 brakuje nam co najmniej 20 tysięcy robotników budowlanych i inżynierów. Angielski magazyn branżowy "Personnel Today" oszacował, że jeśli Polska chce zdążyć z przygotowaniem mistrzostw Europy, musi tych fachowców sprowadzić z powrotem z budów w Wielkiej Brytanii.
Brytyjczycy mogą im jednak zaoferować znacznie więcej, choćby pensje sięgające 20 tys. zł miesięcznie dla najlepiej wykwalifikowanych fachowców. Pod koniec zeszłego roku rząd w Londynie wydał 90 milionów funtów na szkolenia dla budowlańców, lekarzy i sprzedawców. Mogą z nich skorzystać także Polacy.