Są pewne trudności, ale EURO 2012 w wykonaniu Polski i Ukrainy nie jest zagrożone - zgodnie przekonywali prezydenci obu krajów. Lech Kaczyński jest z oficjalną wizytą na Ukrainie.

REKLAMA

Lech Kaczyński przyznaje jednak, że oba kraje mają pewne problemy. Dotyczą one głównie budowy stadionów i dróg. Według niego są to jednak przeszkody do pokonania, ponieważ wierzy on w zdolność do mobilizacji: Jak trzeba było zbudować pewne muzeum w ciągu niecałego roku, to ono powstało, chociaż to było zadanie nieporównanie skromniejsze. Optymistą jest też Wiktor Juszczenko, który ten optymizm podpiera faktami: „Kończymy fazę planowania, zmieniamy prawo. Na organizacje Euro są pieniądze” – mówi ukraiński prezydent.

W przyszłym roku z budżetu państwa na finansowanie obiektów sportowych wydamy prawie 5 miliardów hrywien - dodaje Juszczenko.

Polski przywódca otrzymał najwyższe ukraińskie odznaczenie – order Jarosława Mądrego. Odwołuje się do wielkie monarchy, który jeszcze do tego ma bardzo miłe mi imię – mój brat to Jarosław. Bardzo za to dziękuję - stwierdził.