"Finsta", GRWM, a może "poggers"? Co oznaczają młodzieżowe słowa używane na Wyspach? Brytyjki dziennik "The Daily Mail" opublikował listę 22 najbardziej popularnych słów używanych przez nastolatków, których ich rodzice nie mają prawa rozumieć.

REKLAMA

Najciekawszym słowem na opublikowanej liście jest - "Finsta" - słowo wywodzące się z Instagrama, który od dawna w skrócie nazywany jest "Insta", także w Polsce. Natomiast "Finsta" w języku młodych to drugie konto na Instagramie. Najczęściej tworzone jest dla rodziców śledzących internetowe poczynania swoich pociech. Konto "Finsta" jest zatem bezpieczne, grzeczne i nie wzbudza kontrowersji - jeśli mama lub tata tam zajrzą, nie będzie w domu awantury.

Jakie jeszcze ciekawe słowa znalazły się na liście?

Jest wiele skrótów. Przykładowo GRWM - Get Ready With Me, czyli "przygotuj się na to, co zaraz zrobię" - na przykład wrzucę kilka zdjęć albo jakiś filmik do internetu. Inny skrót to NPC - Non-Player-Charakter - czyli osoba, z którą nie można koni kraść, która nie myśli samodzielnie i nie potrafi funkcjonować w zespole. Krótkie CL natomiast ostrzega, że piszący musi powiedzieć prawdę i nie może kłamać - Can’t Lie.

Warto zaznaczyć, że we współczesnym slangu pisanym takie skróty pojawiają się tak często, że język zaczyna przypominać alfabet Morse’a. A jeszcze kilkadziesiąt lat temu było to nie do pomyślenia. Wszystko zaczęło się od coraz większej dostępności komórek, z których można było wysyłać wiadomości tekstowe. Skrót potrafi bowiem błyskawicznie przekazać adresatowi bardzo dużo.

Zwroty frazeologiczne lub idiomy

Na opublikowanej liście nie zabrakło zwrotów frazeologicznych i idiomów. Na przykład "Touch Grass", czyli dosłownie "dotknąć trawy" - oznacza znudzenie siedzeniem przed komputerem i konieczność wyjścia na spacer. "Poggers" - to zupełnie nowe słowo oznaczające entuzjazm, a "Moots" - określa zbiorowo wspólnych znajomych na Facebooku czy innych mediach społecznościowych.

Warto zaznaczyć, że te nowinki w języku angielskim stają się coraz bardziej popularne i zaczynają trafiać do literatury, a także do inscenizacji teatralnych, które wykorzystują audiowizualną technologię. Jak zaznaczają lingwiści, procesu tworzenia neologizmów i ich ekspansji nie da się zatrzymać. Warto je zatem przyswoić.