Jedna osoba zginęła, a 29 zostało w czwartek rannych podczas zamachu bombowego na autobus przewożący żołnierzy armii afgańskiej w Kabulu - poinformował rzecznik afgańskiego Ministerstwa Obrony. Zginął kierowca autobusu. Wśród rannych jest 22 żołnierzy.
Do zamachu przyznał się w imieniu talibskich rebeliantów ich
rzecznik Zabihullah Mudżahid.
Jak poinformował jeden z oficerów afgańskich, który znajdował się
na miejscu zamachu, eksplodował odpalony zdalnie ładunek
wybuchowy, umieszczony na kraju drogi.
Wybuch był tak silny, że odrzucił autobus z prawej strony drogi
na lewą. Pojazd uderzył w mur domu stojącego przy ulicy i zerwał
sieć energetyczną. W oknach pobliskich budynków powypadały szyby. Zniszczonych zostało kilka samochodów.