Dokładnie 20 lat temu, 28 stycznia 1986 roku, z wyrzutni na Florydzie wystartował w swą dziesiątą misję prom kosmiczny Challenger. Lot trwał tylko 73 sekundy - na oczach milionów ludzi z całego świata prom eksplodował.
Zginęła cała załoga, siedmiu amerykańskich astronautów. Dzisiaj w Centrum Lotów Kosmicznych im. Kennedy'ego odbędzie się skromna ceremonia z udziałem rodzin ofiar.
Przyczyną tragedii było uszkodzenie pierścienia uszczelniającego w silniku wspomagającym. 58 sekund po starcie pojawił się płomień, który przepalił dziurę w zbiorniku zewnętrznym wahadłowca. W 73. sekundzie doszło do eksplozji.
Powodem uszkodzenia pierścienia mogła być niska temperatura, panująca na wyrzutni w nocy i w dniu startu. Doszło do oblodzenia wielu instalacji na wyrzutni startowej, co mogło się przyczynić do osłabienia materiału, z którego wykonany został pierścień.