BBC informuje o możliwym odnalezieniu w Himalajach ciała Milana Sedlaczka, który zamarzł podczas wspinaczki na Lhotse w 2012 roku. Armia nepalska miała odnaleźć dokumenty Czecha. MSZ w Pradze nie potwierdziło, że odnaleziono szczątki czeskiego alpinisty.

Podczas opisywanej przez BBC operacji w Himalajach żołnierze Nepalu odnaleźli cztery ciała i szkielet; szczątki sprowadzono w doliny. Odzyskano także dokumenty Milana Sedlaczka.

Ciało znaleziono na Lhotse. Czeski wspinacz był członkiem ekspedycji kierowanej przez Leopolda Sulovskiego, pierwszego czeskiego himalaisty, który zdobył szczyt Mount Everest. 

Według relacji kolegów Sedlaczek stanął na szczycie liczącej ponad 8 i pół tysiąca metrów i czwartej co do wysokości góry świata, a później zmarł z wyczerpania.

Sedlaczek atakował Lhotse także dwa lata wcześniej, w 2010 roku. Razem z partnerami musiał wycofać się na wysokości ponad 7 tys. metrów.

Resort spraw zagranicznych wobec braku oficjalnego potwierdzenia tożsamości odnalezionego ciała uznał, że należy zaczekać z decyzją o ewentualnej repatriacji zwłok.

Władze Nepalu od 2019 roku prowadzą akcję oczyszczania najwyższych gór świata i starają się sprowadzać stamtąd szczątki wspinaczy. Tegoroczna operacja po raz pierwszy skupiła się na tak zwanej "strefie śmierci" powyżej 8000 metrów nad poziomem morza.