Tadżykistańskie służby zatrzymały dziewięć osób podejrzanych o powiązania z zamachem terrorystycznym pod Moskwą. Zatrzymano również członków rodzin czterech sprawców schwytanych wcześniej w Rosji. Duszanbe poinformowało, że zostaną przesłuchani w Tadżykistanie przez rosyjskich śledczych.
Informacja pochodzi z rozmowy z Reutersem. Tadżykistańskie służby poinformowały, że podejrzanych ujęto 25 marca w mieście Wahdat, nieopodal stolicy kraju, Duszanbe.
Wśród zatrzymanych są również członkowie rodzin czterech sprawców zamachu, których na swoim terytorium ujęli Rosjanie.
Terroryści zaatakowali 22 marca salę koncertową w podmoskiewskim Krasnogorsku. Służby rosyjskie podały, że zginęły 143 osoby, a 382 zostały ranne.
Realny bilans ofiar może być jednak wyższy, gdyż w ruinach spalonego budynku znajdowano elementy ludzkich ciał. W środę na kanale telegramowym Baza pojawiły się "przecieki" z rosyjskich struktury siłowych, że 95 osób uznano za zaginione.
Odpowiedzialność za atak wzięła na siebie organizacja Państwo Islamskie Prowincji Chorasan, czyli afgańskie skrzydło terrorystycznego ugrupowania Państwo Islamskie (IS).
Władze graniczącego z Afganistanem Tadżykistanu, na czele z prezydentem Emomalim Rahmonem, rządzącym krajem w autorytarny sposób od 1992 roku, zdecydowanie tłumią wszelkie przejawy radykalizmu religijnego. W poprzednich latach odnotowywano jednak przypadki rekrutacji obywateli tego kraju przez IS. Najbardziej znaną postacią, która dołączyła do terrorystów, był Gulmurod Chalimow - do 2015 roku dowódca sił specjalnych tadżykistańskiej policji, a później, po ucieczce do Syrii, "minister wojny" w strukturach IS.