21-letni mężczyzna za gwałt i napaści seksualne na 13-letnią dziewczynkę został skazany przez sąd w Szkocji na 270 godzin prac społecznych. Werdykt wywołał oburzenie. Sąd, rezygnując z wymierzenia kary więzienia, kierował się wytycznymi dotyczącymi młodych przestępców, których - zgodnie z dyrektywami Szkockiej Rady ds. Wyroków - należy traktować łagodnie ze względu na niedojrzałość.
21-letni obecnie Sean Hogg w 2018 r. kilkakrotnie dokonał napaści seksualnej na 13-letnią dziewczynkę, co obejmowało też gwałt. W poniedziałek sąd w Glasgow skazał go na 270 godzin prac społecznych, kuratelę sądową i wpisanie na trzy lata do rejestru przestępców seksualnych.
Sędzia przyznał, że gwałt jest jednym z najpoważniejszych przestępstw, a ofiara będzie zmagała się z jego konsekwencjami prawdopodobnie przez długi czas. Powiedział, że gdyby sprawca miał ukończone 25 lat, zostałby skazany na cztery lub pięć lat więzienia. Wyjaśnił jednak, że ze względu na wiek Hogga taki wyrok nie byłby właściwy, gdyż "nie uważa, by przyczyniło się to do jego resocjalizacji".