W okolicach placu Taksim, jednego z najpopularniejszych miejsc w Stambule, doszło po południu do wybuchu. Bilans ofiar to sześciu zabitych i 81 osób rannych. „Błędem byłoby twierdzić, że jest to niewątpliwie atak terrorystyczny, ale wstępne ustalenia i wstępne dane wywiadowcze mojego gubernatora są takie, że pachnie to terroryzmem” – mówił prezydent Turcji Recep Tayip Erdogan.
Do wybuchu doszło o godz. 16:13 (14:13 w Polsce) na ulicy handlowej Istiklal - powiedział gubernator miasta Ali Yerlikaya, cytowany m.in. przez agencję AP.
Po eksplozji w Stambule władze tureckie nałożyły na tureckie media zakaz przekazywania informacji o wybuchu, aby - jak podkreśliły w specjalnym oświadczeniu - uniknąć strachu i paniki wśród ludności. Naczelna Rada Radiofonii i Telewizji nakładała podobne zakazy w przeszłości po atakach i wypadkach.
W momencie wybuchu ulica Istiklal w dzielnicy Beyoglu jak zwykle była zatłoczona. Byli na niej turyści i rodziny - podaje publiczny nadawca TRT i inne media.
-
Tagi:Recep Tayyip Erdogan