Niezależnie od kraju pochodzenia użytkownicy z całego świata przyznają, że śpią ze swoimi smartfonami i chodzą z nimi do toalety. A jeśli mieliby wybierać, to podczas pożaru ocaliliby telefon a nie swego kota - wynika z opublikowanego we wtorek badania.
Ankietę na temat nawyków użytkowników telefonów komórkowych przeprowadzono na grupie ponad 7 tys. osób w siedmiu krajach, a jej wyniki opublikowała Motorola, należąca do chińskiego giganta elektronicznego Lenovo.
Sześciu użytkowników na dziesięciu przyznaje się, że zasypia z telefonem w dłoni; dotyczy to aż 74 proc. ankietowanych z Indii i 70 proc. z Chin. Ponad połowa badanych - 57 proc. - chodzi z telefonem do toalety. Rekordy w tej kategorii biją użytkownicy z Chin i Brazylii.
Jeden na dziesięciu badanych twierdzi, że korzysta ze smartfona pod prysznicem, a ponad połowa (54 proc.) przyznaje, że jeśli miałaby wybierać, to przed płomieniami uratowałaby telefon, a nie swego kota.
W przypadku 22 proc. ankietowanych relacja z telefonem jest tak intensywna, że w weekend zrezygnowaliby oni chętniej z uprawiania seksu niż z korzystania z telefonu. 40 proc. powierza swojemu telefonowi sekrety, o których nie wiedzą nawet ich najlepsi przyjaciele.
Jednak ta idylla nie dotyczy wszystkich badanych. Tylko 39 proc. z nich stwierdziło, że jest zadowolonych ze swego smartfona, a 79 proc. irytuje się, gdy urządzenie przeszkadza im w nieodpowiednim momencie.
Badanie przeprowadził w internecie ośrodek KRC Research. Wzięło w nim udział 7112 właścicieli smartfonów z USA, Wielkiej Brytanii, Brazylii, Meksyku, Chin, Hiszpanii i Indii. Wyniki opublikowała Motorola wraz z zaprezentowaniem dwóch ulepszonych wersji swych flagowych smartfonów Moto X.
(mal)