Wiktor Janukowycz jedzie na rozmowy do Rosji. Nowy premier Ukrainy, znany ze swojego prokremlowskiego nastawienia, musiał złagodzić stanowisko, by móc stanąć na czele rządu. Wizyta w Rosji będzie sprawdzianem nakierowanej na Zachód polityki.
Janukowycz ma rozmawiać o dostawach ropy naftowej i gazu, w tym drażliwej sprawie cen. Premier powiedział, że będzie starał się doprowadzić do obniżenia ceny, ale wielkich zmian nie przewiduje. Gazprom twardo obstaje jednak przy tym, by Ukraina płaciła pełną, rynkową cenę za metr sześcienny gazu. W czasie wizyty poruszony ma być także temat przygotowań do wznowienia działalności komisji „Juszczenko-Putin”.
Rosja to cel pierwszej zagranicznej podróży Janukowycza jako premiera. Ukraińscy obserwatorzy zwracają uwagę, że jego stanowisko do złudzenia przypomina strategię byłego prezydenta Leonida Kuczmy. Chodzi o przypochlebienie się Moskwie, a jednocześnie podejmowanie takich działań, które uznaje się za korzystne dla kraju.