Zatrzymana we wtorek wieczorem wiceprezes Związku Polaków na Białorusi (ZPB) Renata Dziemiańczuk jest już na wolności – poinformował portal Znadniemna.pl. Milicja spisała aktywistkę za zorganizowanie „nielegalnej imprezy”. Do zatrzymania doszło we wtorek o godz. 18.30 (16.30 w Polsce).
Wcześniej Znadniemna.pl oraz inne grodzieńskie portale podały informację o zatrzymaniu Dziemiańczuk w jej mieszkaniu w Grodnie.
Od marca ubiegłego roku w areszcie przebywają Andżelika Borys i dziennikarz Andrzej Poczobut, członkowie władz ZPB. Władze Białorusi zarzucają im "podżeganie do nienawiści na tle narodowościowym" oraz "rehabilitację nazizmu". Oboje zostali uznani za więźniów politycznych.
W ramach sprawy wszczętej przeciwko aktywistom mniejszości polskiej początkowo zatrzymano i aresztowano jeszcze trzy osoby - dwie działaczki ZPB Marinę Tiszkowską i Irenę Biernacką, a także aktywistkę mniejszości Annę Paniszewą z Brześcia. Trzy kobiety zostały w maju ubiegłego roku wypuszczone z aresztu i wyjechały do Polski. Jak twierdzą, postawiono im warunek, że nie mogą pozostać na Białorusi, której - podobnie jak Borys i Poczobut - są obywatelkami.