Węgierskie ministerstwo spraw zagranicznych wezwało ambasadora Rumunii w związku z wypowiedzią premiera tego kraju Mihaia Tudose. Dotyczyły one tematu dążeń mniejszości węgierskiej w Rumunii do uzyskania autonomii. Tudose nawzał to "próbą zdestabilizowania jedności Rumunii".

Szef węgierskiej dyplomacji Peter Szijjarto powiedział, że rząd Węgier w interesie mieszkającej w Rumunii mniejszości węgierskiej zawsze starał się budować stosunki dwustronne na gruncie wzajemnego szacunku, ale słowa Tudosego, który "praktycznie zagroził uśmierceniem wspólnocie narodowej, jej przedstawicielom, są niedopuszczalne i całkowicie niegodne Europy, europejskich wartości i XXI wieku".

"Spory dotyczące autonomii dla Seklerszczyzny są bezprawne"

Chodzi o wypowiedź Tudosego dla telewizji Realitatea ze środy. Jak podał portal Dcnews.ro, premier powiedział, że spory dotyczące autonomii dla Seklerszczyzny (części Siedmiogrodu zamieszkanej przez węgierskojęzycznych Seklerów) są bezprawne i stanowią "próbę zdestabilizowania jedności Rumunii".

Moja odpowiedź będzie taka sama, jak wtedy, gdy - już nie pamiętam z okazji jakiego dnia - próbowali wywiesić flagę. Jasno dałem wtedy do zrozumienia, że jeśli na wietrze będzie powiewać flaga, obok zawisną miejscowe osoby za to odpowiedzialne - cytuje słowa rumuńskiego premiera węgierska prasa.

W poniedziałek trzy partie polityczne reprezentujące mniejszość węgierską w Rumunii podpisały wspólną deklarację, w której zapowiedziały, że będą podejmować starania, by do rumuńskiego parlamentu trafiły "projekty ustaw na rzecz stworzenia ram prawnych rozmaitych form wspólnotowej autonomii". Liderzy ugrupowań oznajmili, że chcą potwierdzić żądanie autonomii dla wspólnoty węgierskiej w Rumunii.

Szijjarto oświadczył w piątek, że premier Rumunii i jego rząd powinni jak najszybciej rozwiązać sytuację. Dodał, że węgierski "wiceminister (spraw zagranicznych) jasno przedstawił" rumuńskiemu ambasadorowi stanowisko rządu, ambasador próbował zaś przedstawić "jakieś językowe wyjaśnienie" słów premiera, związane ze znaczeniem słów "wisieć, powiewać i wznosić się".

Minister podkreślił, że spory na temat mniejszości narodowych w Europie są częste, a ponieważ chodzi o drażliwą kwestię, to ważne są kultura i wzajemny szacunek, których - jak zaznaczył - w wypowiedzi rumuńskiego szefa rządu całkowicie zabrakło.

Pytany, czy oczekuje od Tudosego przeprosin, Szijjarto odparł, że jeśli ktoś w XXI w. jako premier kraju z jakichkolwiek przyczyn grozi likwidacją wspólnocie narodowej, to należy oczekiwać co najmniej przeprosin i wyjaśnienia, że nie miał tego na myśli. Jeśli rzeczywiście tak było - dodał Szijjarto.

Węgrzy stanowią w około 20-milionowej Rumunii największą mniejszość etniczną, liczącą ok. 1,3 mln osób. Mieszkają głównie na terenie Siedmiogrodu, który został przyłączony do Rumunii w 1918 r. po rozpadzie Austro-Węgier, co potwierdził traktat w Trianon z 1920 r.

(m)