Bohater w tłumie gapiów. Jim Angulo uratował kierowcę, który utknął w płonącym aucie na autostradzie międzystanowej numer 95 w Miami. Mężczyzna najpierw krzyknął do kierowcy, by wyskoczył z samochodu. Ten mu odpowiedział, że nie jest w stanie wyjść. Wtedy Jim rzucił się na ratunek i siłą wyciągnął go przez okno ze śmiertelnej pułapki. Zrobił to sam. Jak przyznał później w rozmowie z 7News Miami, około 20 osób stało i nagrywało zdarzenie telefonami komórkowymi. Uratowany kierowca z poparzonymi nogami trafił do szpitala Jackson Memorial. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Piątek, 14 lutego 2020 (08:52)