Prom kosmiczny, który dokładnie tydzień temu został przetransportowany do Muzeum Lotnictwa i Przestrzeni Kosmicznej w Waszyngtonie, przyciąga tłumy turystów. Wszyscy chcą zobaczyć wahadłowiec, który przez trzy dekady odbył 39 misji.
Discovery to najstarszy i chyba najbardziej znany prom kosmiczny. I pierwszy, który można zobaczyć z bliska. Teraz obowiązkowy punkt programu wycieczek organizowanych do amerykańskiej stolicy to wizyta w Muzeum Lotnictwa i Przestrzeni Kosmicznej. To naprawdę bardzo ekscytujące, ponieważ on latał nad miastem, zanim wylądował, więc wzięliśmy wszystkie dzieci, żeby zobaczyły go, zanim wyląduje - mówiła korespondentowi RMF FM nauczycielka, która przyjechała do Waszyngtonu z dziećmi.
To jest super, super! I jest naprawdę wielki. Gdy pierwszy raz zobaczyłem go na niebie, myślałem, że jest mały, ale teraz gdy patrzę... jest wielki - dodał starszy turysta z aparatem fotograficznym w ręku, którego Paweł Żuchowski spotkał w hangarze. Jest niesamowity. Widziałem model Enterprise, kiedy stał tutaj. A we wtorek, kiedy Discovery latał nad Waszyngtonem, robiłem zdjęcia, zanim wylądował tutaj - wspominał podekscytowany.
W środę testowy prom Enterprise zostanie przetransportowany z Waszyngtonu do Nowego Jorku na grzbiecie zaadaptowanego dla transportu wahadłowców Boeinga 747. Przez lata to on był eksponatem w Muzeum lotnictwa i Przestrzeni Kosmicznej w Waszyngtonie. Teraz będzie go można oglądać w muzeum na Manhattanie. Nim samolot z promem na grzbiecie wyląduje na lotnisku JFK, zrobi kilka kółek nad miastem i Statuą Wolności.