Na zachodzie Sudanu zestrzelono samolot transportowy, na pokładzie którego byli Rosjanie - podała rosyjska ambasada w Sudanie, powołując się na doniesienia Sił Szybkiego Wsparcia, paramilitarnej grupy operującej na terytorium Sudanu. Wiele wskazuje na to, że bojownicy strącili maszynę przez pomyłkę.
"Przedstawiciele RSF (Sił Szybkiego Wsparcia - przyp. red.) na swoich portalach społecznościowych donoszą, że na zachodzie Sudanu zestrzelono samolot transportowy, którego załogą - według nich - byli obywatele Rosji" - przekazała na Telegramie rosyjska ambasada w Sudanie.
"Ze swojej strony ambasada, w porozumieniu z władzami Sudanu, podejmuje wszelkie niezbędna działania w celu wyjaśnienia okoliczności tego zdarzenia" - dodano w komunikacie.
Misja dyplomatyczna zaznaczyła, że sytuację komplikuje fakt, iż miejsce, w którym doszło do katastrofy, znajduje się w targanym konfliktem regionie Darfuru.
Na platformie X opublikowano materiały z miejsca katastrofy w północnej części regionu. Na filmach i zdjęciach widać zniszczoną maszynę i dokumenty pilotów załogi.