Przeżył tylko 1 z 13 górników zasypanych w kopalni Sago w Zachodniej Wirginii w USA. W stanie krytycznym został przewieziony do szpitala. Jeszcze trzy godziny temu wszystkie światowe agencje podały, że w kopalni odnaleziono 12 żywych osób.

Doszło do złej interpretacji przekazu – centrum dowodzenia zrozumiało, że ratownicy znaleźli 12 żywych górników. Ekipy ratunkowe najprawdopodobniej informowały jedynie o odkryciu 12 osób dodając, że sprawdzają, które z nich przeżyły, a które nie - tłumaczy Ben Hatfield, prezes spółki będącej właścicielem kopalni.

Akcję ratunkową śledziła cała Ameryka, w tym prezydent George W. Bush. Zapewniłem gubernatora Zachodniej Wirginii, że Amerykanie w całym kraju modlą się za zaginionych. Zapewniłem go również, że władze federalne będą służyć ratownikom wszelką pomocą - podkreślił w przemówieniu prezydent.

Czekam na dobre informacje. Do tej pory udało nam się dowiedzieć niewiele o tym co tam się stało. Mam nadzieje, że udało im się zabarykadować i w ten sposób zachować dla siebie tlen - tak jeszcze kilka godzin temu mówił szwagier jednego z poszukiwanych.

Górnicy zostali zasypani w poniedziałek na głębokości 80 metrów pod ziemią.