Rosjanie wiedzą, że ich twierdzenia na temat odpowiedzialności USA i innych państw za zamach w Krasnogorsku są kategorycznie fałszywe - powiedział w środę rzecznik Departamentu Stanu Matthew Miller. Skomentował w ten sposób wypowiedzi przedstawicieli Kremla obwiniające USA i Ukrainę za atak dżihadystów.

Miller: Rosyjski rząd wie, że te twierdzenia są fałszywe

Dyrektor rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa Aleksandr Bortnikow oznajmił, że "za atakiem terrorystycznym na obrzeżach Moskwy stały USA, Ukraina i W. Brytania" - informował we wtorek brytyjski portal Guardian. 

Bortnikow nie przytoczył żadnych dowodów na prawdziwość swoich twierdzeń - zaznaczył Guardian.

Widziałem część z tych komentarzy, podobnie jak komentarze prezydenta Putina i innych, twierdzących, że cały szereg krajów stał za tym zamachem terrorystycznym. Myślę, że to jasne, że te twierdzenia są kategorycznie fałszywe. I myślę, że rosyjski rząd wie, że te twierdzenia są kategorycznie fałszywe - powiedział Miller podczas środowego briefingu prasowego. 

Miller był pytany m.in. o wypowiedź rzeczniczki rosyjskiego MSZ Marii Zacharowej, która wyraziła wątpliwość, że to terroryści Państwa Islamskiego byli winni zamachu. Stwierdziła przy tym, że fakt szybkiego przypisania odpowiedzialności przez USA dżihadystom jest "sam w sobie dowodem obciążającym" USA. 

Podobne twierdzenia wysuwał też sam Władimir Putin oraz sekretarz Rady Bezpieczeństwa Rosji Nikołaj Patruszew.

Dalsza część artykułu pod materiałem video:

Wielka Brytania nie stała za tym zamachem. Stany Zjednoczone nie stały za tym zamachem. W rzeczy samej, Stany Zjednoczone ostrzegły Rosję o możliwości tych zamachów z wyprzedzeniem - przypomniał Miller. 

Więc te komentarze ze strony wielu oficjeli Kremla są nieodpowiedzialne. Są też cyniczne, bo to kolejny przykład tego, jak prezydent Putin i reszta jego zespołu wykorzystuje narodową tragedię, by usiłować usprawiedliwić swoją nielegalną wojnę przeciwko Ukrainie - zaznaczył rzecznik.

Zamach w Krasnogorsku

22 marca terroryści zaatakowali salę koncertową Crocus City Hall w podmoskiewskim Krasnogorsku. Do widzów otwarto ogień, eksplodowały ładunki wybuchowe. Wybuchł pożar, w wyniku którego zawalił się dach budynku. 

Zginęło co najmniej 139 osób. We wtorek w rosyjskich mediach pojawiły się przypuszczenia, że dokładna liczba zabitych będzie prawdopodobnie niemożliwa do ustalenia, ponieważ wiele ciał całkowicie spłonęło w pożarze.

Odpowiedzialność za atak wzięła na siebie organizacja Państwo Islamskie prowincji Chorasan, czyli afgańskie skrzydło terrorystycznego ugrupowania Państwo Islamskie (IS). 

Rosyjskie organy ścigania powiadomiły, że schwytano czterech sprawców zamachu, obywateli Tadżykistanu, a także kilku ich domniemanych wspólników. Sąd w Moskwie zdecydował o aresztowaniu tych osób do 22 maja w oczekiwaniu na proces.