Amerykańscy listonosze ze stanu Wisconsin są atakowani przez indyki - dzikie ptaki z pobliskiego rezerwatu przyrody. Indyki dziobią i drapią listonoszy, a ci nie bardzo wiedzą, jak się bronić. Zdaniem ornitologów, wszystko przez okres godowy indyków.
Ptaki zapałały nagłą miłością do samochodów pracowników poczty, które są biało-niebiesko-czerwone. Są to kolory upierzenia samców indyków w okresie godowym. Specjaliści uważają, że właśnie z tego powodu ptaki wchodzą do pocztowych furgonetek i atakują listonoszy.
Ci zostali już nawet wyposażeni w pistolety na wodę, żeby móc odganiać intruzów, ale metoda okazała się skuteczna tylko na chwilę, bo ptaki przestały bać się wody. W tej chwili listonosze zabierają więc do pracy długie kije, żeby bronić się przed żądnymi amorów indykami, a władze poczty intensywnie szukają pomysłu, co zrobić. Specjaliści twierdzą, że problem zniknie w połowie mają, kiedy skończy się okres godowy.