Siły bezpieczeństwa Jemenu udaremniły spisek Al-Kaidy, który miał na celu przejęcie kontroli nad kluczowymi elementami infrastruktury eksportu gazu i ropy - ujawnił rzecznik jemeńskiego rządu. Według przedstawiciela rządu, plan organizacji zakładał wysadzenie ropociągów i przejęcie władzy w kilku miastach, między innymi w porcie na południu kraju odpowiadającym za większą część jemeńskiego eksportu ropy.
Terroryści przebrani w mundury lokalnej armii mieli dokonać akcji w nocy w minioną niedzielę, która była 27. dniem ramadanu. Plan udaremniono dzięki wzmocnieniu garnizonów i wprowadzeniu bezwzględnego zakazu wstępu do obranych za cel obiektów energetycznych.
W ocenie władz Jemenu planowane ataki miały być odwetem za zabicie Saida al-Szehriego w listopadzie ubiegłego roku. Ówczesny człowiek numer dwa w hierarchii Al-Kaidy na Półwyspie Arabskim został postrzelony podczas akcji jemeńskich sił bezpieczeństwa, a później zmarł.
W kraju utrzymuje się wysokie napięcie, odkąd Stany Zjednoczone w piątek ostrzegły przed zagrożeniem atakami terrorystycznymi, szczególnie na Bliskim Wschodzie. USA i Wielka Brytania we wtorek zleciły ewakuację swoich ambasad w Jemenie, a przedstawicielstwa między innymi Francji, Niemiec i Holandii pozostają zamknięte od niedzieli. Jemeńskie siły bezpieczeństwa są postawione w stan gotowości.
Jemen, będący jednym z najuboższych państw arabskich, jest przyczółkiem Al-Kaidy Półwyspu Arabskiego (AQAP) - organizacji od kilku lat traktowanej przez USA jako najbardziej niebezpieczny odłam Al-Kaidy, odpowiedzialny za próby zamachów bombowych na samoloty pasażerskie.