Kilka minut po piątej rano, na północy Włoch zatrzęsła się ziemia. Wstrząsy o magnitudzie 5,1 odczuwalne były we Florencji i Prato. Obecnie nie ma informacji o zniszczeniach i ewentualnych poszkodowanych.

Trzęsienie ziemi o magnitudzie 5,1 obudziło dzisiaj mieszkańców północnych Włoch. Wstrząsy odczuwalne były w Toskanii, m.in. we Florencji i Prato.

W tej chwili trwają kontrole budynków pod kątem ewentualnych uszkodzeń. Tuż po wstrząsach wielu mieszkańców wyszło na ulice, bojąc się kolejnego trzęsienia...

Burmistrz Marradi, Tomasso Tribrti cytowany przez telewizję RAI uspokaja: "W tej chwili nie ma doniesień ani o zniszczeniach ani osobach, które ucierpiały w wyniku wstrząsów".

Ludzie na ulicach są bardzo zaniepokojeni, ale w tej chwili nie ma doniesień o zniszczeniach ani poszkodowanych. W mieście trwają kontrole budynków - uspokajał Tribrti.  

O braku poważnych zniszczeń poinformowały też władze regionu Toskania i włoski Narodowy Instytut Geofizyki i Wulkanologii (INGV).

Włoskie media przypominają, że 7 lat temu gdy ziemia zatrzęsła się w środkowych Włoszech, zginęło prawie 300 osób stąd ten poranny włoski strach przed wstrząsami.

Epicentrum wstrząsów znalazło się 3 km od miejscowości Marradi, 70 km na północny wschód od Florencji, na głębokości ponad 8 km.

Włoski Narodowy Instytut Geofizyki i Wulkanologii (INGV) podał, że trzęsienie ziemi o magnitudzie 4,8 nawiedziło gminę Marradi, w Toskanii, w prowincji Florencja - informuje agencja Ansa.

Instytut odnotował również liczne wstrząsy wtórne.