Szef kanadyjskiego rządu Justin Trudeau zadeklarował we wtorek, że jeśli kierowana przez niego Liberalna Partia Kanady ponownie wygra wybory, to Kanada wprowadzi cel zero emisji gazów cieplarnianych netto do 2050 roku.
Jednym ze środków do celu będzie 50 proc. obniżka podatku CIT dla firm z sektora clean tech - dodał Trudeau. Dla małych i średnich firm oznacza to cięcie do 4,5 proc. z 9 proc. obecnie, a dla dużych - do 7,5 proc. z obecnych 15 proc.
Kanada ma w ten sposób dołączyć do grona UE i 65 innych krajów, które podjęły podobne zobowiązania w trakcie zakończonego w poniedziałek szczytu klimatycznego ONZ w Nowym Jorku. Premier zapewnił też, że Kanada wypełni dotychczasowy cel redukcji emisji CO2 do 2030 roku.
Zapowiedź pada przed strajkiem klimatycznym uczniów, który w Kanadzie zaplanowano na najbliższy piątek.
Nowy plan będzie podzielony na ustawowo wprowadzane pięcioletnie etapy, choć, jak przyznał Trudeau, jego partia nie ma w tej chwili na ten temat więcej szczegółów. Konkretny plan dojścia do zeroemisyjnej gospodarki zostanie stworzony przy pomocy zespołu ekspertów. Częścią planu będzie też specjalna ustawa o sprawiedliwej transformacji, zakładająca wsparcie dla pracowników z wygaszanych, wysokoemisyjnych sektorów.
Obecna polityka klimatyczna Kanady oparta jest o federalny podatek węglowy, który w tym roku wynosi minimum 20 dolarów kanadyjskich za tonę, zwiększany co roku o 10 CAD aż osiągnie poziom 50 CAD w 2022 roku. Obywatele dostają zwrot tej daniny w postaci ulg podatkowych.
Konserwatywna Partia Kanady pod przywództwem Andrew Scheera sprzeciwia się podatkowi i obiecuje jego zniesienie, jeśli dojdzie do władzy po wyborach.
Na niecały miesiąc przed wyborami do parlamentu federalnego wyścig między liberałami a konserwatystami jest bardzo wyrównany. Najnowszy sondaż Nanos Research wykazał poparcie dla partii Trudeau na poziomie 35 proc., a dla partii Scheera na poziomie 34 proc. Socjaldemokraci z Nowej Partii Demokratycznej (NDP) mają poparcie 13 proc. wyborców, a Zielona Partia Kanady - 10 proc.
Z kolei w równoległym sondażu Ipsos liberałowie z 32 proc. poparcia są o 4 punkty proc. za konserwatystami, NDP ma 15 proc. a Zieloni 11 proc. W porównaniu z poprzednim badaniem Ipsos liberałowie stracili 3 punkty proc. po publikacji zdjęć i wideo pokazujących Trudeau w ciemnym makijażu (tzw. blackface). Poza incydentami z czasów liceum, Trudeau pomalował sobie twarz na ciemno w 2001 roku, kiedy jako nauczyciel w prywatnej szkole przybył na bal kostiumowy w przebraniu Aladyna.
Komentarze bezpośrednio po wybuchu skandalu wskazywały, że to NDP ma szansę przejąć najwięcej głosów rozczarowanych wyborców partii liberalnej, dzięki pełnej godności reakcji jej lidera, Jaghmeeta Singha, na rasistowskie zachowania Trudeau z przeszłości.
NDP i Zieloni przedstawili w trakcie kampanii własne, bardziej szczegółowe propozycje dotyczące celów klimatycznych. NDP zapowiedziała we wtorek m.in. elektryczne pojazdy w transporcie publicznym, zniesienie subsydiów dla paliw kopalnych czy stworzenie banku klimatycznego finansującego firmy walczące ze zmianami klimatu.