Przerażeni mieszkańcy Florydy uciekali z regionu Zatoki Tampa przed huraganem Milton, który - jak mówią synoptycy - może być najsilniejszym huraganem od stu lat. "Po nieznacznym osłabieniu we wtorek po południu, huragan wzmocnił się do kategorii 5., z wiatrem prędkości 265 km/h" - przekazuje AP.
Huragan Milton może być groźniejszy niż Helene - ostrzegał w poniedziałek gubernator Florydy Ron DeSantis. Wtedy też zarządzono pierwsze ewakuacje.
Teraz poinformowano, że Milton przyśpieszył do 265 km/h. Pojawiły się też ostrzeżenia przed nawet kilkunastometrowymi śmiercionośnymi falami sztormowymi i tornadami. Jak usłyszał korespondent RMF FM Paweł Żuchowski, to, czego nie zniszczy wiatr, zaleje woda.
Milton dotrze z Oceanu Atlantyckiego na ląd w środę w rejonie zatoki Tampa o populacji ponad 3,3 mln. Według szacunków, 11 hrabstw na Florydzie zamieszkałych przez 5,9 mln ludzi objętych jest obowiązkowym nakazem ewakuacji.
Sznur, dosłownie sznur pojazdów na naszej drodze, autostradzie międzystanowej nr 75 zmierza na północ - powiedziała Pawłowi Żuchowskiemu Dagmara Niedzielski, Polka, której dom znajduje się dokładnie na prognozowanej trasie przejścia huraganu.