Co najmniej cztery ofiary śmiertelne, w tym niemowlę, zrównane z ziemią budynki i tysiące osób bez prądu - to krajobraz, jaki zostawiły po sobie tornada, które w weekend przeszły przez Stany Zjednoczone. W niedzielę najbardziej dotknięta została Oklahoma, gdzie rannych zostało ok. 100 osób.
Agencja Associated Press podała, że w niedzielę w środkową część Stanów Zjednoczonych uderzyły dziesiątki tornad. Żywioł siał jednak spustoszenie od piątku - tego dnia, jak i w sobotę w USA również powstało wiele tornad.
Straty są znaczące, zwłaszcza w Sulphur w Oklahomie, miasteczku liczącym około 5 tys. mieszkańców. Tornado zniszczyło tam wiele budynków, przewracało samochody, autobusy, zrywało dachy, rozbijało ściany, okna i drzwi.