Gwiazda muzyki pop Taylor Swift skomentowała poniedziałkową tragedię w angielskim Southport. Artystka zabrała głos w tej sprawie nieprzypadkowo. Napastnik, który dokonał masakry w mieście na północnym-zachodzie Anglii, zaatakował dzieci, spędzające czas na warsztatach związanych z muzyką Taylor Swift.
W poniedziałek na Hart Street w Southport 17-letni sprawca z Banks w Lancashire został aresztowany pod zarzutem morderstwa i usiłowania morderstwa. Nastolatek z nożem zaatakował dzieci i dorosłych, spędzających czas na warsztatach jogi i tańca Taylor Swift. W wyniku ataku zmarły trzy dziewczynki w wieku sześciu, siedmiu i dziewięciu lat. W ciężkim stanie w szpitalu nadal przebywa kilkoro innych dzieci. Obrażenie odniosły także dwie kobiety, które usiłowały chronić dzieci.
Na tragedię zareagowała Taylor Swift. Amerykańska piosenkarka w instagramowym poście stwierdziła, że "w żaden sposób nie potrafi przekazać kondolencji rodzinom" ofiar.
Artystka przekazała, że zdaje sobie sprawę tragedii "utraty życia i niewinności" i współczuje wszystkim, którzy byli świadkami wydarzeń w Southport i doznali "straszliwego urazu".
Strona crowdfundingowa o nazwie "Swifties for Southport" zebrała ponad 181 000 funtów na rzecz szpitala dziecięcego Alder Hey, gdzie leczono rannych w ataku.
BBC cytuje jedną z członkiń grupy, która uważa, że oświadczenie artystki było szczere i że Swift "poświęciła czas, żeby je napisać". Dodała, że wpis piosenkarki był "uroczy".
Poinformowano również, że "zbierane są fundusze na pogrzeb dwójki młodych 'Swifties', którzy tragicznie zginęli".