Media i eksperci zajmujący się Rosją zastanawiają się, jaką misję miał do wykonania prywatny samolot, który pokonał trasę z Niemiec do Moskwy i z powrotem. Spekuluje się, że na pokładzie maszyny znalazł się Siergiej Rołdugin, jeden z najbardziej zaufanych ludzi Władimira Putina, który zajmuje się sprawami majątkowymi rosyjskiego prezydenta.
O sprawie tajemniczego lotu pisze na Twitterze m.in. znany dziennikarz śledczy Christo Grozew, należący do grupy Bellingcat.
Po analizie doniesień ujawnionych na różnych kanałach rosyjskiego Telegramu Grozew doszedł do wniosku, że lot miał charakter medyczny i wiązał się z zabraniem z Moskwy ważnej osoby. Pacjentem, który wymagał tak nagłej interwencji jest według Grozewa Siergiej Rołdugin, przyjaciel rosyjskiego prezydenta jeszcze z czasów dzieciństwa, a dziś jeden z oligarchów, znany jako "wiolonczelista Putina". Grozew zaznaczył, że wciąż brakuje potwierdzenia tej informacji.