Władimir Putin wygłosił noworoczne orędzie. Nagrania i zdjęcia z przemówienia rosyjskiego przywódcy pojawiły się w mediach społecznościowych. Komentatorzy zwrócili jednak szczególną uwagę nie na Putina, a na stojącą za jego plecami kobietę. Wielu dziennikarzy zastanawia się, kim jest tajemnicza blondynka.
Władimir Putin zerwał z tradycją i 31 grudnia wygłosił noworoczne orędzie nie samotnie na tle Kremla, ale w otoczeniu żołnierzy. Film był transmitowany w państwowej telewizji w każdej z 11 rosyjskich stref czasowych tuż przed wybiciem północy.
Putin powiedział, jak cytuje go Reuters, że "Zachód zamierza zniszczyć Rosję z pomocą Kijowa". Wojnę w Ukrainie, którą nazywa "specjalną operacją wojskową", określił jako "walkę o przyszłość Rosji". Przyznał, że rok 2022 "był rokiem trudnych, koniecznych decyzji", które uznał za niezbędne dla osiągnięcia przez Rosję "pełnej suwerenności".
Przemówienie Putina skomentował w najnowszym raporcie Instytut Studiów nad Wojną (ISW). Według amerykańskiego think tanku Putin w orędziu skoncentrował się na usprawiedliwianiu ataku na Ukrainę i ponoszonych w związku z tym ludzkich kosztach.
Analitycy ISW oceniają, że wystąpienie rosyjskiego przywódcy zawierało retoryczne stwierdzenia, że Rosja ma historyczne prawo do Ukrainy, a odzyskanie nad nią kontroli to warunek niepodległości i suwerenności Rosji. Wszystko to oznacza, że Putin nie jest nastawiony na pokojowe rozwiązanie i jedynie zwycięstwa armii ukraińskiej na polu walki i wyzwolenie spod okupacji kolejnych terenów mogą go zmusić do zmiany stanowiska.
Inni komentatorzy, omawiając wystąpienie rosyjskiego przywódcy, zwrócili jednak uwagę nie na samego Putina, a na stojącą tuż za nim kobietę w mundurze.
Białoruski dziennikarz Tadeusz Giczan opublikował w mediach społecznościowych kilka różnych zdjęć, na których widać tę samą blondynkę w otoczeniu Władimira Putina.