Następczyni szwedzkiego tronu, księżniczka Wiktoria poślubiła w protestanckiej katedrze Storkyrkan w Sztokholmie "chłopaka z ludu" - Daniela Westlinga. Na uroczystość przybyły rodziny królewskie z całego świata.
Młodzi podczas przysięgi małżeńskiej byli bardzo wzruszeni, uważni dostrzegli łzy w oczach księżniczki Wiktorii, zaś Danielowi Westlingowi w czasie zakładania wybrance ślubnej obrączki drżały ręce.
Księżniczka ubrana była w jedwabną, białą suknię z odkrytymi ramionami z 5-metrowym trenem, Daniel Westling - w tradycyjny frak z muszką.
Król Szwecji Karol XVI Gustaw poprowadził pannę młodą do ołtarza tylko do połowy świątyni, w drugiej części księżniczka szła po błękitnym dywanie razem z Danielem Westlingiem. W ten sposób rodzina królewska wybrnęła z niewygodnej sytuacji: wcześniej przedstawiciele luterańskiego Kościoła Szwedzkiego zwracali uwagę, że "prowadzenie córki przez ojca do ołtarza jest sprzeczne ze szwedzką tradycją równouprawnienia". Na ślub do Sztokholmu przyjechały rodziny królewskie z całego świata, republiki reprezentowali politycy oraz dyplomaci. Polskę reprezentował ambasador RP w Sztokholmie. Nowożeńcy, rodzina królewska oraz goście będą świętować wieczorem w salach Pałacu Królewskiego w Sztokholmie. Wcześniej młoda para konnym orszakiem przejechała przez miasto, wzbudzając radość zgromadzonych Szwedów i turystów. Na wesele Wiktoria i Daniel przepłynęli łodzią wiosłową. Daniel otrzymał tytuł księcia oraz własny herb. Młodzi zamieszkają w specjalnie wyremontowanym dla nich pałacu w popularnym parku Haga pod Sztokholmem.
Para poznała się w klubie fitness, gdzie Daniel był osobistym trenerem Wiktorii. Daniel jako chłopak z ludu, pochodzący z małej miejscowości Ockelbo, nie od razu został zaakceptowany przez rodzinę królewską.