Rząd Szwecji zapowiedział największe w historii tego kraju zaostrzenie kar dla członków gangów. Surowiej karane będzie użycie broni palnej w miejscu publicznym, a oddzielnym przestępstwem ma być rekrutowanie dzieci do działalności kryminalnej.

Według ministra sprawiedliwości i migracji Morgana Johanssona zaproponowane przez ekspertów zmiany w kodeksie są "największym zaostrzeniem kar, jakie kiedykolwiek przedstawiono".

W Szwecji w ostatnich latach stale rośnie liczba strzelanin, do jakich dochodzi w tzw. wrażliwych dzielnicach miast, gdzie o wpływy na rynku handlu narkotykami walczą zwaśnione ze sobą gangi.

W tym roku doszło już do 192 egzekucji z użyciem broni palnej. Zginęło w nich 26 osób, a 57 zostało rannych.

Prawnicy w przekazanej rządowi analizie zaproponowali m.in. wprowadzenie dodatkowej kary, do czterech lat więzienia, jeśli strzelanina czy eksplozja materiałów wybuchowych ma miejsce w przestrzeni publicznej lub ma związek z walką gangów.

Nowym przestępstwem będzie "promowanie przestępczości wśród nieletnich". Ma to zapobiegać rekrutowaniu dzieci, które są wykorzystywane do dostarczania broni, a nawet do wykonywania wyroków śmierci.

Handel narkotykami lub ich posiadanie w celu sprzedaży ma podlegać minimalnej karze pół roku pozbawienia wolności, a nie jak dotychczas 14 dni, i nie być już traktowane jako drobne przestępstwo.

Zaproponowano także surowsze o 30-50 proc. minimalne kary za groźby i rozboje oraz rozszerzenie katalogu przestępstw, za które można trafić do aresztu.

Według rządu wszystkie propozycje zaostrzenia kar mają wejść w życie do 1 lipca 2023 roku.