Podczas wizyty we Włoszech obowiązuje praktyczna zasada: im trudniej jest dotrzeć do celu, tym więcej czeka na ciebie. Reguła ta wkrótce stanie się nieco mniej rygorystyczna. Wszystko przez to, że własnego lotniska doczeka się malownicze Wybrzeże Amalfi.
Lotnisko Salerno Costa d'Amalfi zostanie otwarte w lipcu - podaje CNN. Powstaje ono 45 kilometrów na południowy wschód od miasta Amalfi i 21 kilometrów od miasta Salerno.
Technicznie rzecz biorąc, będzie to raczej ponowne otwarcie. Zbudowany po raz pierwszy w 1926 roku obiekt, przez ostatnie 98 lat służył - z przerwami - jako lotnisko wojskowe, szkoła latania, węzeł straży pożarnej i prywatne lotnisko.
W 2007 roku rozbudowano go tak, aby umożliwiał także loty komercyjne. Wydłużono pas startowy i wybudowano cztery stanowiska odprawy. W 2016 roku lotnisko zostało jednak całkowicie zamknięte.
Teraz jednak czas na nową kartę w historii. 11 lipca obiekt rozpocznie działalność od nowa.
Także i tym razem - w ramach inwestycji - wydłużony został pas startowy. Plany jednak są dużo większe.
W latach 2026-2027 ma powstać nowy terminal pasażerski o powierzchni 16 tys. metrów kwadratowych. Jak podaje CNN, zostanie on wybudowany przy użyciu naturalnych i zrównoważonych materiałów, a na dachu znajdą się panele fotowoltaiczne wytwarzające energię.
Lotnisko będzie rozbudowywane do 2043 r. To właśnie od tego roku ma obsługiwać nawet sześć milionów pasażerów rocznie. Pomoże to odciążyć międzynarodowe lotnisko Capodichino w Neapolu, które w 2023 r. obsłużyło rekordową liczbę 12,4 mln pasażerów.
Początkowo bezpośrednio na wybrzeże będzie można dolecieć z: Nantes we Francji i Cagliari na Sardynii w lipcu, a także Werony i Katanii we wrześniu. Loty obsługiwać będzie linia Volotea.
Rzecznik lotniska przekazał jednak, że trwają negocjacje z kolejnymi przewoźnikami.
Carlos Muñoz, założyciel i prezes linii lotniczych Volotei, w oświadczeniu przekazanym CNN nazwał otwarcie lotniska "ważnym momentem dla regionu".