Trzy osoby, w tym mężczyzna podejrzany o zbrodnię zginęły, a cztery doznały obrażeń w strzelaninie w Nashville w stanie Tennessee, powiadomiła wczoraj agencja AP.
Do zbrodni doszło w piątek w nocy. Funkcjonariusze zidentyfikowali jako zmarłych 18-letniego Zacqueza Sherrella i jego 15-letniego brata Tavariusa. W strzelaninie zginął również jeden z podejrzanych o ich zabójstwo 29-letni Christian Akail Johnson. Nie wiadomo, co się stało z drugim rzekomym sprawcą.
"Według ocalałych, Johnson i inny osobnik zapukali do drzwi wejściowych i weszli do mieszkania z bronią w ręku. Rabunek jest jednym z motywów, które są brane pod uwagę" - podała AP powołując się na policję.
Obrażeń doznała w strzelaninie 40-letnia matka Sherrellów, ich dwie siostry w wieku 16 i 20 lat oraz 13-letni brat. Zdaniem funkcjonariuszy, rannym nie zagraża niebezpieczeństwo. Zostali przewiezieni do centrum medycznego Vanderbilt University. Są w stabilnym stanie.
Jak dodała NBC News nie odkryto śladów wskazujących na włamanie do mieszkania. Funkcjonariusze odzyskali dwa pistolety.