Greckie siły bezpieczeństwa użyły w środę gazu łzawiącego i granatów hukowych wobec migrantów próbujących przekroczyć granicę turecko-grecką koło miejscowości Kastanies - podaje AP. Władze Turcji mówią o jednym zabitym, strona grecka dementuje te doniesienia.
Reuters informuje, że aby odeprzeć napierający na granicę tłum, Grecy użyli również armatek wodnych oraz oddali w powietrze strzały ostrzegawcze. Cytowany przez tę agencję świadek widział puszkę gazu łzawiącego przerzucaną ponad ogrodzeniem granicznym od strony tureckiej w kierunku greckiej policji, ale nie było jasne, kto ją rzucił.
Według źródeł w tureckich służbach bezpieczeństwa i władzach lokalnych w mieście Edirne po stronie tureckiej, jeden z migrantów zmarł w szpitalu na skutek rany postrzałowej klatki piersiowej, a pięciu innych jest rannych. Poszkodowani mieli zostać ostrzelani na granicy przez siły greckie.
Rzecznik prasowy greckiego rządu Stelios Pecas zdementował w środę doniesienia o zabitym i rannych pośród migrantów. Turcja rozpowszechnia wymierzone w Grecję fałszywe informacje - powiedział. Pecas dodał, że migranci atakują greckie siły bezpieczeństwa gazem łzawiącym pozostających na wyposażeniu tureckiego wojska.
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan w środę na spotkaniu ze swoją partią AKP oskarżył kraje UE o "deptanie" praw człowieka, a Grecję o "wykorzystywanie wszelkich środków, aby uniemożliwić migrantom dostanie się na greckie terytorium", pośród których wymienił "zatapianie (łodzi migrantów - PAP) i strzelanie ostrą amunicją" - donosi AFP.
Od kiedy w czwartek wieczorem Turcja ogłosiła, że nie będzie zatrzymywać na swym terytorium uchodźców z Syrii próbujących drogą morską lub lądową dostać się do Europy, tysiące ludzi forsują granicę lądową między Turcją a Grecją. Kolejne setki migrantów próbują przedostać się na greckie wyspy na Morzu Egejskim.
Na grecko-tureckiej granicy lądowej dochodzi od piątku do starć między migrantami a greckimi siłami bezpieczeństwa, które zostały wzmocnione i reagują na wszelkie próby nielegalnego przedostania się do kraju - relacjonują agencje.
Premier Grecji Kyriakos Micotakis przestrzegł migrantów przed próbami nielegalnego przekraczania granicy. Granice Grecji to zewnętrzne granice UE, będziemy je chronić - napisał w niedzielę na Twitterze. Zapowiedział, że przez miesiąc nie będą przyjmowane wnioski o azyl, a osoby, które nielegalnie dostały się do kraju, będą odsyłane z powrotem.
W środę rano greckie służby poinformowały, że od soboty do środy powstrzymały blisko 28 tys. osób próbujących nielegalnie przekroczyć granicę od strony Turcji i aresztowały 220 osób, którym się to udało; około 15 tys. migrantów przebywa po tureckiej stronie pasa granicznego.
We wtorek Grecję odwiedził przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel i przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, aby wyrazić solidarność z tym krajem w obliczu narastającego kryzysu na granicy. Ci, którzy chcą przetestować jedność Europy, będą rozczarowani. Będziemy stanowczy i nasza jedność zwycięży - powiedziała szefowa KE na przejściu granicznym w Kastanies. Podkreśliła, że granica grecka jest również zewnętrzną granicą UE.
SPRAWDŹ: UE pomoże Grecji w sprawie uchodźców. Mocne słowa szefowej KE