Były współpracownik amerykańskich służb wywiadowczych Edward Snowden podziękował władzom Rosji za przyznanie mu na rok tymczasowego azylu. W pierwszej wypowiedzi po opuszczeniu lotniska Szeremietiewo, skrytykował administrację prezydenta Baracka Obamy za "nieposzanowanie zasad prawa międzynarodowego i krajowego". Wyraził zadowolenie, że ostatecznie sprawiedliwość zwyciężyła. Tymczasem Biały Dom wyraził skrajne rozczarowanie przyznaniem azylu Snowdenowi.
Snowden wyraził wdzięczność dla Rosji za zapewnienie mu azylu zgodnie z międzynarodowymi zobowiązaniami. Za tymczasowy roczny azyl dla Snowdena wyraził wdzieczność także jego ojciec. Podziękował narodowi i prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi. Jestem bardzo wdzięczny Rosjanom i prezydentowi Władimirowi Putinowi - powiedział Lon Snowden w rosyjskiej telewizji.
Ojciec Snowdena na razie nie starał się o rosyjską wizę - poinformowała rosyjska ambasada w Waszyngtonie.
W środę 52-letni Snowden senior powiedział w wywiadzie dla kanału telewizyjnego Rossija 24, że ma zamiar pojechać do Rosji, aby zobaczyć się z synem.
Tymczasem Biały Dom oświadczył, że USA są skrajnie rozczarowane tym, iż Rosja zezwoliła Edwardowi Snowdenowi na opuszczenie lotniska Szeremietiewo. W tej sytuacji Biały Dom rozważa celowość szczytu Obama-Putin - powiedział rzecznik Jay Carney.
Przypomnijmy, że 30-letni Edward Snowden otrzymał na rok azyl tymczasowy w Rosji i oficjalnie przekroczył granicę Federacji Rosyjskiej, opuszczając strefę tranzytową lotniska Szeremietiewo w Moskwie, gdzie przebywał od 23 czerwca. Nie mógł jej opuścić, gdyż władze amerykańskie unieważniły mu paszport. Stany Zjednoczone, które oskarżają Snowdena o ujawnienie tajnych danych dotyczących inwigilacji elektronicznej, zabiegały o wydanie go im przez Rosję.