Opady śniegu i silny wiatr utrudniają życie kierowcom na drogach Czech i Słowacji. Najgorzej jest w rejonach górskich, gdzie na jezdniach tworzą się zaspy. Służby drogowe obu krajów apelują do kierowców, by podczas podróży zachowali wyjątkową ostrożność.
Pogoda krzyżuje w Czechach plany polityków. Wczoraj administracja Praskiego Zamku musiała z powodu wiatru zmienić program powitania prezydenta Rosji. Miał przejść po czerwonym dywanie, co okazało się niemożliwe, bo dywan został porwany przez wichurę.
Na drogach w Czechach najgorzej jest w województwach karlowarskim, libereckim, hradeckim i pardubickim. Leży tam od kilku do kilkunastu centymetrów śniegu. Służby drogowe w wielu miejscach nie nadążają z odśnieżaniem.
Na Słowacji najgorsza sytuacja jest w województwach trenczyńskim, żylińskim i preszowskim. W tych regionach kierowcy muszą liczyć się z zawiejami i zaspami.
Z opadów śniegu cieszą się natomiast czescy i słowaccy operatorzy wyciągów narciarskich. Liczą, że już w ten weekend stoki zapełnią się narciarzami.