Niezwykłego odkrycia dokonał mieszkaniec Londynu, który spacerował brzegiem Tamizy. Mężczyzna poszukiwał cennych przedmiotów wyrzuconych przez rzekę. Zamiast skarbów znalazł skórę gigantycznego boa dusiciela.
Jason Sandy ponad dwumetrową wylinkę odkrył na północnym brzegu Tamizy w Londynie. Na podstawie układu łusek eksperci ocenili, że skóra należy do boa dusiciela. Gad prawdopodobnie został wyrzucony lub uciekł swojemu właścicielowi.
Boa dusiciele nie są jadowite, zaciskają się wokół swojej ofiary, duszą ją, a następnie połykają w całości.
Naturalnym środowiskiem dla boa dusicieli są tereny Ameryki Środkowej i Południowej. Samica tego węża może osiągnąć długość nawet 3 metrów, samce dorastają do około 2,5 metra.
Jason Sandy o swoim odkryciu poinformował w mediach społecznościowych: "Nie mogłem uwierzyć własnym oczom. Ogromny wąż zrzucił skórę i zmył się z prądem rzeki".
Mężczyzna dodał, że czujnie rozglądał się, czy węża nie ma gdzieś w pobliżu. Odkrywca wężowej wylinki ma również nadzieję, że skóra nie jest dowodem na to, że nad Tamizą mieszka więcej ogromnych gadów.