Kilka dni po śmierci byłego premiera Włoch Silvio Berlusconiego pojawiła się propozycja, by jego imieniem nazwać lotnisko Linate w Mediolanie, jego rodzinnym mieście. Ministerstwo Infrastruktury i Transportu, kierowane przez wicepremiera Matteo Salviniego ma rozważyć ten apel i skonsultować się w tej sprawie z rodziną.
Już dwa dni po pogrzebie magnata medialnego i finansowego, byłego trzykrotnego szefa rządu, decyzję o nadaniu jego imienia jednej z ulic podjęły władze miejscowości Apricena w Apulii na południu Włoch. Podobne plany ma zarząd miasta Ascoli Piceno w regionie Marche.
Burmistrz Mediolanu Giuseppe Sala wyraził natomiast opinię, że należy poczekać z takim krokiem, zgodnie z obowiązującym przepisami dziesięć lat.
Natomiast były burmistrz Mediolanu Gabriele Albertini zaproponował, aby nadać imię Berlusconiego tamtejszemu lotnisku Linate.
Resort Infrastruktury i Transportu poinformował, że z dużym zainteresowaniem przyjmuje tę propozycję. Według źródeł w ministerstwie, cytowanych przez media, przeprowadzone zostaną konsultacje z rodziną zmarłego założyciela partii Forza Italia, która współrządzi obecnie Włochami.
Podjęto już także pierwsze rozmowy w tej sprawie z Urzędem Lotnictwa Cywilnego.