"Szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski bardziej niż inni broni Ukrainy przed prezydentem Władimirem Putinem i jako wschodząca gwiazda europejskiej polityki może mieć innowacyjne rozwiązania" - czytamy w dodatku do włoskiego "Corriere della Sera". Także inne dzienniki popierają kandydaturę polskiego ministra spraw zagranicznych na szefa dyplomacji UE.
W weekendowym magazynie "Sette" podkreśla się, że polski minister, kandydat na następcę Catherine Ashton, najlepiej uosabia całą drogę, jaką przeszła Polska w ciągu minionych 25 lat: "od peryferii imperium sowieckiego do serca UE".
Publicysta włoskiego magazynu Danilo Taino uważa, że od czasu wyborów z 4 czerwca 1989 roku Polska nigdy nie oglądała się wstecz i z sukcesem, dzięki początkowej terapii szokowej w gospodarce, cały czas dąży do przodu. Kolejne rządy nigdy nie odeszły od linii wspierania rozwoju gospodarczego - dodaje.
Sikorski jest produktem tej historii sukcesu - pisze Taino. Przytacza opinie szefa polskiej dyplomacji, że Europa powinna obudzić się w obliczu nowej agresywnej polityki Rosji, być bardziej asertywna i bronić Ukrainy.
To nowy język, do którego liderzy starej UE nie są przyzwyczajeni - zauważa się na łamach dodatku do mediolańskiego dziennika. Artykuł kończy stwierdzenie, że sukces Polski jest jednym z największych w Europie od dekad i że kraj ten ma "zdecydowane zdanie, którego należy wysłuchać".
(mal)