Wicepremier Włoch, szef MSW Matteo Salvini oświadczył w czwartek późnym wieczorem, że kandyduje na stanowisko szefa rządu. Deklarację tę złożył w dniu, gdy zaapelował o rozpisanie przedterminowych wyborów w związku z faktycznym rozpadem koalicji jego Ligi i Ruchu 5 Gwiazd.
Podczas rozmowy z dziennikarzami w mieście Pescara Salvini powiedział: Pytam Włochów, czy chcą dać mi pełnię uprawnień, by zrobić to co należy.
Czy kandyduję na premiera? To jest pewne - dodał lider Ligi.
Powodem rozłamu w koalicji po serii licznych napięć i sporów jest środowe głosowanie w Senacie nad przyszłością linii kolei dużych prędkości Turyn-Lyon (TAV). Współrządzący antysystemowy Ruch Pięciu Gwiazd, opowiadający się za przerwaniem budowy, przegrał głosowanie. Przeszły natomiast zgłoszone przez opozycję i poparte przez Ligę uchwały popierające tę inwestycję.
Po rozmowie z szefem rządu Giuseppe Conte Salvini napisał w komunikacie: Powtórzyłem dzisiaj premierowi: chodźmy natychmiast do parlamentu, by przyjąć do wiadomości, że nie ma już większości, co jasno wynika z głosowania w sprawie TAV i oddajmy szybko głos wyborcom.
Następnie wicepremier i szef MSW dodał: Nie ma sensu iść naprzód pośród ciosów sprzeciwu i kłótni, jak w ostatnich tygodniach.
Włosi potrzebują poczucia pewności i rządu, który będzie działał, a nie "Pana Nie". Nie chcemy więcej stanowisk czy ministrów, nie chcemy przebudowy gabinetu ani rządów technicznych; po tym rządzie, który zrobił wiele dobrych rzeczy, są tylko wybory - stwierdził Matteo Salvini. Jest on głęboko skonfliktowany z liderem Ruchu Pięciu Gwiazd, wicepremierem Luigim Di Maio.
W sondażu przeprowadzonym pod koniec lipca gotowość głosowania na Ligę zadeklarowało 38 procent Włochów.
Do poprzednich wyborów w marcu 2018 roku Liga szła pod hasłem "Salvini premierem".