Były prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili nie trafi na oddział intensywnej terapii, gdyż mu to uniemożliwiono – przekazał jego zespół medyczny. Wcześniej sojusznicy i prawnicy polityka przekonywali, że zostanie on tam przeniesiony, gdyż jego stan zdrowia jest krytyczny.

Wcześniej eputowany do gruzińskiego parlamentu i członek Zjednoczonego Ruchu Narodowego (partii Saakaszwilego) Giorgi Chaladze powiedział, że były prezydent zostanie przeniesiony na oddział intensywnej terapii. Stan zdrowia byłego prezydenta jest alarmujący, krytyczny, aby zastosować środki podtrzymujące życie konieczne jest, aby prezydent Saakaszwili przebywał na oddziale intensywnej terapii - powiedział Chaladze w rozmowie z telewizją Mtavari.

Prawnik Saakaszwilego Szalwa Chaczapuridze przekazał, że o przenosinach Saakaszwilego został poinformowany przez lekarza prowadzącego leczenie byłego prezydenta.

Tych doniesień nie potwierdzały jednak władze kliniki Vivamed w Tbilisi, gdzie przebywa Saakaszwili. Dyrektor Nino Nadiradze przekazał, że były prezydent chwilowo stracił równowagę i się przewrócił. Nie doznał jednak żadnych obrażeń i nie został przeniesiony na oddział intensywnej terapii.

Zespół medyczny opiekujący się byłym prezydentem przekazał, że Saakaszwili nie trafi na intensywną terapię. 

Nowy lider Zjednoczonego Ruchu Narodowego Lewan Chabeiszwili stwierdził, że szpital fałszuje dane na temat zdrowia Saakaszwilego.

Stan zdrowia prezydenta Saakaszwilego jest poważny. Jako pacjent musi trafić na intensywną terapię, ale nie jest traktowany jak pacjent. Rząd traktuje go jako przeciwnika, jego prawa są ograniczane z powodów politycznych. Oficjalnie ma 194 cm wzrostu, ale wpisali 192, bo jakby jego waga spadła poniżej 68 kg oznaczałoby to granicę krytyczną - powiedział.

Saakaszwili w areszcie

Micheil Saakaszwili był prezydentem Gruzji do 2013 roku. W 2014 roku został oskarżony między innymi o przekroczenie uprawnień, czy zlecenie pobicia parlamentarzysty Walerego Gelaszwilego. Polityk nie stawił się na przesłuchania i wyjechał z kraju. Wystawiono za nim list gończy. W kolejnych latach Saakaszwili robił karierę na Ukrainie, gdzie był m.in. gubernatorem Odessy. Postanowił wrócić do Gruzji pod koniec 2021 roku i wtedy też został zatrzymany. 

Po aresztowaniu trafił do aresztu śledczego, gdzie kilkakrotnie prowadził głodówkę. Jego stan zaczął się pogarszać, dlatego został przewieziony do szpitala. W grudniu stwierdzono u niego liczne problemy zdrowotne, w tym o charakterze neurologicznym. Lekarze ostrzegali, że może zapaść w śpiączkę. W ubiegłym tygodniu zaraził się koronawirusem.

Sojusznicy Saakaszwilego domagają się, by były prezydent został wywieziony z kraju i trafił do specjalistycznej kliniki. Dyrekcja szpitala w Tbilisi apeluje z kolei do krewnych, by przekonywali byłego prezydenta Gruzji do tego, aby zaczął realizować zalecenia lekarzy.