Z udziałem sił flot Północnej, Bałtyckiej, Czarnomorskiej i Oceanu Spokojnego rozpoczęły się największe od dziesięcioleci manewry rosyjskiej marynarki wojennej. Według resortu obrony tego kraju, ćwiczenia na wodach mórz Śródziemnego i Czarnego potrwają do 29 stycznia.
Ministerstwo Obrony Rosji nie przekazało żadnych szczegółów dotyczących manewrów. Podało jedynie, że wojskowi marynarze wykonają ponad 60 różnych ćwiczeń bojowych, w tym związanych z odpalaniem rakiet i strzelaniem z okrętowych dział.
"Niezawisimaja Gazieta" podała, że w ćwiczeniach biorą udział m.in. krążownik rakietowy "Moskwa", niszczyciele rakietowe "Marszał Szaposznikow", "Siewieromorsk" i "Smietliwyj", fregata "Jarosław Mudryj", a także sześć dużych okrętów desantowych: "Nikołaj Filczenkow", "Azow", "Kaliningrad", "Nowoczerkask", "Aleksandr Szabalin" i "Saratow". Towarzyszą im okręty wsparcia, w tym tankowce i holowniki.
Wcześniej Ministerstwo Obrony informowało, że podstawowym celem manewrów jest przećwiczenie tworzenia mieszanej grupy wojsk poza granicami Federacji Rosyjskiej. Resort sprecyzował, że ćwiczony będzie m.in. załadunek piechoty morskiej i żołnierzy wojsk powietrzno-desantowych na okręty desantowe z niezabudowanego wybrzeża Północnego Kaukazu. Przygotowania do manewrów trwały od grudnia, kiedy to do rejonów ćwiczeń ze swoich baz wypłynęły pierwsze grupy operacyjne okrętów.