W Rosji po raz pierwszy rozpoczęto seryjną produkcję schronów mobilnych Kub-M, zapewniających ochronę przed "promieniowaniem wybuchu nuklearnego i skażeniem radioaktywnym terenu" - poinformował niezależny portal Moscow Times, powołując się na Instytut Badawczy Obrony Cywilnej.

W Rosji rozpoczęto produkcję mobilnych schronów Kub-M

Schron Kub-M wyglądem przypomina wzmocniony kontener transportowy. Może pomieścić 54 osoby. Ma także blok techniczny - przekazał portal. Można rozbudowywać go o kolejne moduły. W przeciwieństwie do innych struktur obrony cywilnej, Kub-M jest konstrukcją mobilną. 

Takie schrony mogą zapewnić ochronę przed promieniowaniem, odłamkami, gruzem i pożarami. Są na tyle odporne, że mogą także zostać rozmieszczone na Syberii - podała agencja Reutera.

Jak twierdzi Instytut, który zaprojektował schron, jego produkcja, transport i montaż są ponad dwa razy tańsze niż budowa analogicznej stacjonarnej konstrukcji, a okres produkcji i montażu nie przekracza trzech miesięcy.

Na początku 2023 roku Rosja rozpoczęła przegląd schronów przeciwlotniczych powstałych w czasach Związku Radzieckiego. Wiele z nich nie było używanych przez dekady, a znaczna część znajdowała się w bardzo złym stanie technicznym. 

W grudniu ubiegłego roku przyjęto normy wymagane przy przekształcaniu piwnic i parkingów podziemnych w schrony.

Putin zatwierdził znowelizowaną doktrynę nuklearną

Informacje wypłynęły we wtorek, tuż po tym, jak Władimir Putin zatwierdził znowelizowaną doktrynę nuklearną.

Zgodnie z nią, "krytyczne zagrożenie suwerenności i integralności terytorialnej Białorusi i Rosji może stanowić podstawę do użycia broni jądrowej", a "agresja wymierzona w Rosję przez jakiekolwiek państwo należące do sojuszu wojskowego będzie uważana za agresję ze strony tego sojuszu jako całości". 

Więcej na ten temat można przeczytać TUTAJ.

Celem znowelizowanej we wtorek rosyjskiej doktryny nuklearnej jest uświadomienie potencjalnym wrogom nieuchronności odwetu za atak na Rosję lub jej sojuszników - oświadczył we wtorek rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.