Policja w Moskwie zatrzymała dwóch mężczyzn, którzy skropili wodą święconą drzwi mauzoleum Lenina na Placu Czerwonym. Aktywiści ruchu Błękitny Jeździec: Oleg Basow i Jewgienij Awiłow twierdzą, że te swoiste egzorcyzmy to był performance.
Basow i Awiłow wynieśli z cerkwi dwie pięciolitrowe butelki wody święconej. Na Placu Czerwonym rozsunęli barierki otaczające mauzoleum, podbiegli do drzwi budowli, po czym wylali na nie zawartość butelek. Krzyczeli: Wstań i odejdź! Zostali błyskawicznie zatrzymani. Grozi im do 15 dni aresztu za zakłócenie porządku publicznego. Zatrzymani twierdzą, że ich performance zatytułowany Egzorcyzmy symbolizował próbę wyzwolenia się od radzieckiej przeszłości.
Akcję przeprowadzili wczoraj, w dniu prawosławnego święta Chrztu Pańskiego. Tego dnia święcona jest woda, którą wierni zanoszą do domów i kropią nią swoje domostwa. Do tradycji należy także zanurzenie w przeręblach w kształcie krzyża, co ma pozwolić wiernym zmyć grzechy.
Powstały dwa lata temu ruch Błękitny Jeździec specjalizuje się w organizowaniu prowokacyjnych akcji. W ubiegłym miesiącu Basow zorganizował performance zatytułowany "Jedzenie Rubla". W czasie swego wystąpienia zjadł banknot sturublowy i popił go napojem gazowanym. Miał to być protest przeciwko słabnącej sile nabywczej rosyjskiej waluty.
pj