Zablokowane autostrady albo wolno sunące po drogach kolumny traktorów – w poniedziałek w całych Niemczech będą protestować rolnicy. Sprzeciwiają się planom oszczędnościowym rządu, obejmujących zniesienie ulg podatkowych dla rolnictwa.
Członkowie Niemieckiego Stowarzyszenia Rolników planują od 8 stycznia protesty w odpowiedzi na plany oszczędnościowe rządu federalnego. Zapowiadany jest tydzień akcji, którego kulminacją będzie wielka demonstracja w Berlinie 15 stycznia.
Już od poniedziałku niemieccy rolnicy mogą doprowadzić do całkowitego paraliżu kraju: będą blokować autostrady w całych Niemczech; te w landach Berlin i Brandenburgia zgodnie w wyrokiem sądu mogą blokować non-stop.
Do protestu chcą dołączyć także inne branże, między innymi transportowcy, kolejarze i handlowcy.
Do masowych protestów przygotowuje się policja i ostrzega obywateli przed utrudnieniami w ruchu oraz faktem, że protest może mieć wpływ na pracę przedszkoli, szkół i innych instytucji. Placówki będą otwarte, ale w związku z protestami na drogach problem z dotarciem do pracy mogą mieć nauczyciele.
Oprócz blokad w tym tygodniu planowane są manifestacje - jedna z największych demonstracji planowana jest przed Bramą Brandenburską w Berlinie.