Na 40 lat więzienia zostało skazanych czterech radykalnych obrońców zwierząt z Wielkiej Brytanii. Skazano ich za sposób prowadzenia kampanii przeciwko rodzinie, która hodowała zwierzęta i przekazywała je naukowym laboratoriom.
Zaczęło się od stosunkowo niegroźnych pikiet. Wkrótce potem przyszła pora na szantaże i groźby skierowane przeciwko pracownikom farmy. Było też włamanie podczas, którego wypuszczono na wolność ponad 600 morskich świnek.
W październiku 2004 roku czwórka skazanych dopuściła się czyny, który wstrząsnął cała Wielką Brytanią i w znacznym stopniu zmienił podejście społeczeństwa do radykalnych bojówek stających w obronie zwierząt. Z rodzinnego grobowca państwa Hall wykradziono ciało krewnej właścicielki hodowli. Jej szczątki znaleziono dopiero przed tygodniem.
Sędzia prowadzący rozprawę podkreślił, że każdy ma prawo do manifestowania swoich poglądów, ale podobni ekstremiści będą ścigani i pociągani do odpowiedzialności.