Pułkownik rosyjskiej Służby Wywiadu Zagranicznego (SWR) został znaleziony martwy w swoim mieszkaniu w Moskwie - informuje rosyjski kanał Telegramu "112".
Siostra 45-letniego Siergieja Sołowiowa poinformowała rosyjską policję, że nie ma kontaktu ze swoim bratem. Policja znalazła jego ciało w mieszkaniu.
Według kanału "112" 8 października Sołowiow został potrącony przez samochód w Moskwie. Pracownik wywiadu stracił wtedy przytomność i funkcjonariusze drogówki wezwali pogotowie. Potrącony jednak odzyskał przytomność.
Mężczyzna skarżył się na ból głowy. Ratownicy zaproponowali, że zawiozą go do szpitala, jednak ten odmówił. Sołowiow podpisał stosowne dokumenty i poszedł do domu.
Według śledczych przyczyną śmierci funkcjonariusza był najprawdopodobniej krwiak, który powstał w wyniku wypadku. Policja będzie teraz ustalała, czy ratownicy zadziałali właściwie w przypadku 45-latka.
(az)