Przed sądem w Teksasie ruszył proces 29-letniej Taylor Rene Parker oskarżonej o brutalne zamordowanie 21-letniej ciężarnej. Kobieta miała wyciąć z macicy swojej ofiary noworodka. Dziewczynka również zmarła. Zdaniem prokuratury Parker wcześniej przez 9 miesięcy udawała, że jest w ciąży.
Taylor Rene Parker stwierdziła przed sądem, że jest niewinna. Prokuratura oskarża ją o to, że w październiku 2020 r. zabiła 21-letnią Regan Michelle Simmons-Hancock. Miała też przyczynić się do śmierci noworodka. Dziecko zostało wycięte z macicy 21-latki.
Jak przekazała prokuratura, ciężarna została wielokrotnie dźgnięta nożem. Na jej czaszce były ślady uderzeń młotkiem. Po wycięciu z macicy noworodka, napastniczka uciekła z miejsca zbrodni. Zostawiła umierającą 21-latkę. W domu została też 3-letnia córka Simmons-Hancock.