W Moskwie rozpoczął się w poniedziałek proces rosyjskiego opozycjonisty Władimira Kara-Murzy, oskarżonego o zdradę stanu. Jest on zdeklarowanym krytykiem władz na Kremlu. Rozprawa toczy się za zamkniętymi drzwiami

Jak powiedział prawnik 41-letniego Kara-Murzy, opozycjonista jest oskarżony o zdradę za krytykę rosyjskich władz w publicznych wystąpieniach za granicą. "Jako prawdziwy rosyjski patriota jest oskarżony o zdradę stanu za swoją niestrudzoną walkę o Rosję bez Putina" - napisała na Twitterze jego żona Jewgienia.

"Zawsze jestem blisko ciebie i będę walczyć o ciebie i z tobą tak długo, jak to będzie konieczne" - dodała.

Kara-Murza od kwietnia 2022 r. przebywa w areszcie śledczym i jest objęty odrębnym postępowaniem karnym, które dotyczy rozpowszechniania "nieprawdziwych informacji" na temat rosyjskiej armii oraz uczestniczenia w działalności organizacji, uznanych za "niepożądane". W tym przypadku grozi mu 35 lat pozbawienia wolności.

Kara-Murza był współpracownikiem jednego z liderów opozycji w Rosji, a wcześniej wicepremiera, Borysa Niemcowa, zastrzelonego w 2015 roku w pobliżu Kremla. Przeżył dwie próby otrucia, a o ich zorganizowanie oskarża władze Rosji.

Po rozpoczęciu przez Rosję inwazji na Ukrainę Kara-Murza wraz z innymi rosyjskimi opozycjonistami utworzył Antywojenny Komitet Rosji. Aktywiści wzywali społeczność międzynarodową do uznania władz na Kremlu, które wydały rozkaz ataku na Ukrainę, za "zbrodniarzy wojennych winnych złamania prawa międzynarodowego".

Dalsza część artykułu pod materiałem video:

W październiku ubiegłego roku opozycjonista otrzymał nagrodę im. Vaclava Havla, przyznawaną przez Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy obrońcom praw człowieka.