W czasie przemówienia francuskiego przywódcy w Hadze, protestujący zaczęli krzyczeć „Gdzie się podziała demokracja we Francji?”. Wywiesili transparent z napisem „Prezydent hipokryzji i przemocy” - czyniąc aluzje do brutalnych szarż szturmowych oddziałów policji w czasie fali demonstracji przeciwko reformie emerytur. Publiczność nagrodziła protestujących oklaskami.
Akcja protestacyjna zorganizowana została po rozpoczęciu przez Emmnuela Macrona przemówienia na temat francuskiej wizji suwerenności Unii Europejskiej w Instytucie Nexus, który zajmuje się m.in. obroną praw człowieka.
Jeden z demonstrantów krzyczał, że w związku z sytuacją we Francji Macron w ogóle nie powinien wypowiadać się na temat przyszłości Unii Europejskiej.
„Sądze, że coś straciliśmy! Gdzie się podziała demokracja we Francji? Gdzie ją zgubiliśmy?” - pytał francuskiego przywódcę jeden z protestujących. Okrzyki demonstrantów zostały nagrodzone oklaskami dużej części publiczności.
Wcześniej dwie inne akcje zorganizowane zostały przed gmachem tego instytutu oraz przed Pałacem Królewskim w Amsterdamie. Ich uczestnicy zarzucali prezydentowi Francji „antydemokratyczną” ich zdaniem metodę forsowania reformy emerytur we Francji.