W sobotę wybuchł pożar w zabytkowym budynku na rynku w centrum Bańskiej Szczawnicy. Spłonął dach, a ogień rozprzestrzenił się na cztery innego budynki. W akcji gaśniczej uczestniczą strażacy i policjanci oraz wojsko. Żołnierze wynoszą zabytkowe przedmioty oraz stare dokumenty, a na miejsce pożaru jadą premier Eduard Heger oraz minister obrony Jaroslav Nad’.
Według lokalnej policji nikt nie ucierpiał, a pożar najprawdopodobniej jest wynikiem zwarcia w instalacji elektrycznej. Rzeczywista przyczyna pożaru będzie ustalana. Według informacji policji nie ma osób poszkodowanych. Na miejsce pożaru jadą premier Eduard Heger oraz minister obrony Jaroslav Nad’, którego resort zdecydował o wysłaniu do Bańskiej Szczawnicy żołnierzy, których zadaniem jest ochrona przed płomieniami zabytkowych, pochodzących z XVI i XVII wieku dokumentów z Muzeum Górnictwa. Miasto już w średniowieczu stanowiło ważny ośrodek wydobywczy. Działała tu pierwsza wyższa uczelnia techniczna na terenie ówczesnych Węgier.